Przed niedzielnym spotkaniem Ligi Narodów udział w konferencji prasowej wzięli Jerzy Brzęczek i Wojciech Szczęsny. – Nie zajmujemy się tym, w jakim ustawieniu wyjdą Włosi, bo nie mamy na to wpływu – powiedział selekcjoner. Transmisja meczu Włochy – Polska już 15 listopada w Telewizji Polskiej.
W meczu z Polakami zabraknie Roberto Manciniego. Selekcjoner Squadra Azzurra wciąż nie uporał się z koronawirusem, więc zza linii zespół poprowadzi jego asystent. – Życzę zdrowia i powrotu trenerowi Manciniemu. Pomimo rywalizacji sportowej jest to najważniejsze. Mimo tej absencji mają jednak niesamowicie mocną kadrę i potencjał piłkarski. Nie zajmujemy się tym, w jakim ustawieniu wyjdą Włosi, bo nie mamy na to wpływu. Ale to bardzo groźna i niebezpieczna drużyna, tym bardziej, gdy gra na własnym terenie – powiedział Brzęczek.
– W bramce wystąpi Wojciech Szczęsny. Pozostała ekipa zostanie ogłoszona jutro. Bez względu na to, jakie ustawienie będziemy chcieli zaproponować, wiemy, że każdy mecz jest inną historią. Włosi od bodajże 20 spotkań nie doznali porażki, chyba tylko w Gdańsku nie zdobyli pracy. Dla mnie to drużyna, która w przyszłorocznych mistrzostwach Europy będzie jednym z faworytów w walce o medale – dodał.
– Będziemy jutro rozgrywać 23. spotkanie za mojej kadencji. Zagramy z bardzo mocnym rywalem, nie podchodzimy do tego, jak do jakiegoś przełomu. Nie potrzebujemy takiego starcia, wygraliśmy już 12 meczów, awansowaliśmy na Euro 2020. Zrealizowaliśmy ważny cel PZPN-u i po prostu robimy swoje. Jesteśmy przygotowani zarówno na kolejne mecze, jak i na otaczającą nas na świecie sytuację – podsumował.
Od kilku lat na Półwyspie Apenińskim gra Szczęsny, więc i on został zapytany o siłę rywala. – Ze względu na problemy zdrowotne niektórych zawodników styl drużyny się nie zmieni. Mają bardzo mocnych zmienników, którzy będą chcieli się pokazać – odparł.
Transmisja meczu Włochy – Polska już 15 listopada w Telewizji Polskiej.